**Rozdział 2**
Trish spojrzała na mnie z triumfalnym uśmiechem:
-Wiedziałam-wykrzyknęła radośnie- Wiedziałam że coś do niego czujesz.
Byłam trochę zdezorientowana tą sytuacją:
-Jak to wiedziałaś? Tak bardzo to było widać? Zresztą nie odpowiadaj to nieważne. Nie mogę nic zrobić z miłością do niego. On kocha Kirę- wyznałam prawie płacząc
Trish objęła mnie ramieniem:
-Oj Ally, to że chodzi z Kirą nie znaczy że ciebie nie kocha, a teraz musisz mu powiedzieć to co czujesz. I to jak najszybciej.
-Ale Trish, ja.. nie mogę zniszczę naszą przyjaźń swoim wyznaniem- wyznałam. Muszę iść i mam nadzieję że dochowasz tajemnicy- Trish sztucznie się uśmiechnęła... Trish??- zapytałam z wyrzutem w głosie
Trish zaczepiła jakiegoś turystę i powiedziała a raczej krzyknęła:
-Ally kocha Austina!- na co ten spojrzał się na nią jak na idiotkę a potem zwróciła się do mnie:
-Teraz twoja tajemnica jest bezpieczna.
Uśmiechnęłam się słabo do Trish pożegnałam się z nią i pognałam do domu. W drodze obmyślałam co mam powiedzieć Austinowi. Gdy już obmyśliłam zadzwoniłam do niego:
Austin: Halo, tu Austin.
Ally: Austin? To ja musimy pogadać kiedy moglibyśmy się spotkać ? - czułam jak mój głos drży
Austin: Ally? Hej słuchaj mogę się z tobą spotkać za 2 godziny w moim domu. Rodzice wyjeżdżają na delagację .
Ally: Okej to do zobaczenia
**Austin**
Ally dziwnie się zachowywała jak ze mną gadała drżał jej głos co się nieczęsto zdarza. Zastanawiałem się o czym chce pogadać. Może coś do mnie czuje? Nie Austin, to głupie przecież kochasz Kirę a nie Ally. Ona jest tylko przyjaciółką... Ale prawda była inna kochałem Ally. Choć bardzo bym nie chciał to ją kochałem. Ale nie chciałem niszczyć naszej przyjaźni. Nie mogłem. Musiałem powiedzieć Kirze że z nią zrywam. Ale tak żeby jej nie zranić. Była dla mnie ważna ale tylko jako przyjaciółka. Wiedziałem gdzie mogę ją spotkać zazwyczaj o tej godzinie jaką była godzina 13 była w barze Mini's poszedłem tam. Gdy ją spotkałem chciała mnie pocałować w usta ale ja ją tylko pocałowałem w policzek. Pewnie się dziwnie poczuła, ale ja wiedziałem że nie chcę jej okłamywać:
-Kira muszę ci coś powiedzieć. Zrywam z tobą- wyznałem ze smutkiem w głosie.
Kira na początku się prawie nie przejęła a potem zobaczyłem w jej oczach smutek:
-Ale jak to Austin dlaczego?
-Kocham Ally
-Nie mogłeś mi tego powiedzieć wcześniej- powiedziała naprawdę wściekła. Jesteś na.. - i tu jej głos przerwał ryk jakiejś koparki ,tak że nic jej nie słyszałem.
Gdy skończyła uśmiechnęła się i powiedziała
-No teraz lepiej. Ale zostaniemy przyjaciółmi prawda ?
-Tak jasne że zostaniemy
- To do zobaczenia-powiedziała i mnie lekko przytuliła.
Teraz wiedziałem co zrobić muszę pognać do Ally i powiedzieć jej co czuję. Ale jeżeli ona mnie odrzuci, to co wtedy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz